wtorek, 24 maja 2016

Sandacz z duszonym porem


Lubię jeść ryby ale w warunkach domowych nigdy jakoś nie udawało mi się ich dobrze przyrządzić tak aby mile pobudzały kubki smakowe. Zawsze wychodziły jakieś takie bez polotu. No może poza łososiem, który jest smaczny sam w sobie i naprawdę nic praktycznie nie trzeba do nioego dodawać do przyrządzania aby danie z nim wyszło smaczne.
Nie poddawałam się jednak w próbach odczarowania ryb....i tadam.....w końcu ryba, którą się zajadają domownicy. Sekret jej smaku tkwi w prostocie dodatków i krótkim czasie przyrządzania.

Składniki:

  • 4 filety z sandacza
  • 1/2 cytryny
  • kawałek pora
  • sól
  • pieprz
  • masło

Wykonanie:

Filety układam w żaroodpornym naczyniu i skrapiam sokiem wyciśniętym z połówki cytryny. Solę i pieprzę (najlepiej świeżo zmielonym pieprzem). Na wierzch ryby nakładam kilka wiórków masła. Ja użyłam masła klarowanego z racji diety bezmlecznej. Takie masło nie zawiera alergenów typu kazeina i laktoza co czyni je dobrze tolerowanym przez osoby wrażliwe na mleko krowie.
Następnie wstawiam rybę do nagrzanego piekarnika i piekę w 200 stopniach około 15 minut. W czasie pieczenia kroję pora na plasterki lub półplasterki i wrzucam na patelnię z masłem klarowanym. Chwilkę duszę pora na patelni. W ostatnich pięciu minutach pieczenia ryby nakładam podduszonego pora na wierzch ryby. Gotowe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz